Po słowach Kowalskiego w TVP mina zrzedła nawet Rachoniowi. „Niestety świat tak funkcjonuje”
W środowym odcinku programu „#Jedziemy” na antenie TVP Info komentatorzy dyskutowali o sporze Polski z Unia Europejską w sprawie KPO, krytykując brukselskich urzędników, sędziów i opozycję. Jednym z komentujących był były kandydat na prezydenta Marian Kowalski, który słynie z kontrowersyjnych wypowiedzi w tym programie.
Kowalski w TVP porównał obecność Polski w UE do upadku z wieżowca. „Już zahaczamy o parapety”
– Skoro największy zdrajca ojczyzny, morderca niewinnych Polaków Jaruzelski, zamiast wisieć, został wybrany na prezydenta Polski, to oznacza, że służba obcym państwom i zdrada własnego narodu jest najbardziej lukratywnym sposobem życia w Polsce. I to nie od wczoraj, ale od kilkuset lat – wywodził polityk związany z narodowcami. – Na patriotyzmie, uczciwości zacności jeszcze nikt się nie dorobił od dawna. Natomiast na złodziejstwie, łajdactwie, zdradzie ojczyzny wykwitły fortuny – dodał.
Kowalski zasugerował też, że nie powinniśmy narzekać, bo sami chcieliśmy wejść do Unii Europejskiej.
– Ale co my tutaj narzekamy, że ktoś nas bije po łbie. Tu przypomnę cytat z doskonałego westernu „Siedmiu wspaniałych”. Tam jeden z kowbojów opowiada taką historię, że jeden facet wypadł z najwyższego pietra drapacza chmur i mijając kolejne piętra, mówił „póki co nie jest źle”. No i Polacy weszli do Unii Europejskiej, wyskoczyli z ostatniego piętra i póki co, nie było źle. Ale już teraz zahaczamy o parapety niższych pięter i wiadomo, jak to się skończy – stwierdził.
– No cóż, w tych budynkach są zamontowane, przynajmniej w tej chwili, siatki… – wtrącił prowadzący program Michał Rachoń
– Ja tutaj nie przychodzę po to, żeby podsycać negatywne nastroje – zaczął Kowalski.
– Hehehe, w ogóle – wtrącił Jarosław Jakimowicz, śmiejąc się rubasznie.
Marian Kowalski postawił za wzór Erdogana. Rachoń reaguje
– Są pozytywne wzorce do wykonania – kontynuował Kowalski. – Jest taki prezydent Turcji, nazywa się Erdogan. On zrobił w ciągu paru dni porządek w państwie. Posadził i sędziów, i profesorów i generałów do więzienia. I nadal jest podejmowany z honorami we wszystkich stolicach świata... – mówił.
Gdy prowadzący to usłyszał, natychmiast mina mu spoważniała.
– Niestety, obowiązuje zasada, opisana w piosence Kazika o uściskaniu zakrwawionej ręki. I niestety porządek świata tak funkcjonuje. Jednak państwa odwołujące się do cywilizacji Zachodu jednak tych zasad stosować nie mogą. I bardzo dobrze, nie jesteśmy tego częścią – ocenił Rachoń. – Ja rozumiem, że jak Marian mówił o tym, że Jaruzelski wisiał, to chodziło o portret, że to taka licentia poetica – dodał, łagodząc z kolei pierwszą wypowiedź Kowalskiego.
– Też – krótko skwitował Kowalski.